Szukaj
Szukaj Menu

Czołgowisko na szlaku ER-6! Czy długo jeszcze?

500miles na szlaku ER-6

Miejmy nadzieję, że nie. W ubiegły piątek korzystając z zaproszenia starosty lwóweckiego Marcina Fludera pojechalyśmy we dwie z Eweliną Niemczurą na spotkanie z panią Aliną Sudoł-Kornalewicz – Nadleśniczą Nadleśnictwa Lwówek Śląski.

Spotkanie dotyczyło Euroregionalnych Magistrali Rowerowych ze szczególnym uwzględnieniem szlaków przebiegających przez teren Powiatu Lwóweckiego, tj. ER-2, ER-4, ER-6, ER-7, ER-10.

Jako mieszkańcy Przeździedzy jesteśmy szczególnie zainteresowani stanem szlaku rowerowego ER-6 „Doliny Bobru”. Rozpisywaliśmy się o nim niejednokrotnie. Nasz kolega poświęcił temu zagadnieniu jeden z odcinków swojego bloga @500miles ( http://www.500miles.pl/…/2017/er-6-ktos-moze-mi-wytlumaczy…/). Ten szlak na odcinku Przeździedza-Wleń jest „podobny zupełnie do niczego” trawestując „Misia”
Pani nadleśnicza przyznała, że za tragiczny stan odpowiedzialne są lasy, które rozjeżdżają tę drogę przy zrywce drewna. Ale przecież nie pojechałyśmy tam słuchać oczywistości. Na szczęście pan Krzysztof Pysz- specjalista w dziale Rozwoju, Integracji Europejskiej i Promocji skierował debatę w kierunku konstruktywnych propozycji udrożnienia trasy rowerowej na tym odcinku.

Propozycji było kilka:
Andrzej Mateusiak – prezes urzędujący Oddziału PTTK „Sudety Zachodnie” w Jeleniej Górze przypominał, ze obowiązkiem nadleśnictwa jest porządkowanie terenu i dróg po wykonanych pracach leśnych. Niestety w przypadku tego fragmentu, prace porządkowe to zabiegi pudrujące wstydliwą chorobę.

Według zarządu dróg na budowę 4 km asfaltowanego odcinka tej drogi nie ma szans. Marek Makowski – kierownik Zarządu Dróg Powiatowych „na piechotkę” oszacował koszt 1 km na 1 mln zł- NIEREALNE!!

Pan burmistrz Wlenia- Artur Zych zaproponował wykupienie tego odcinka przez gminę i przeprowadzenie niezbędnych remontów przez gminę. Ale czy gminę byłoby stać na tak kosztowne inwestycje?

Dzięki obecności na spotkaniu Macieja Gałęskiego – koordynatora w „Euroregionie Nysa” pojawiła się iskierka nadziei, gdyż dla Stowarzyszenia Gmin Polskich Euroregionu Nysa 4 km niedrożnego szlaku jest równoznaczne z problemem całego szlaku. Można by skorzystać z funduszy małych lub dużych projektów w zależności od kwalifikacji inwestycji.
Wydaje się jednak, że na razie najlszybszym i najtańszym rozwiązaniem byłoby poprowadzenie wąskiej dróżki równoległej do obecnie (nie)istniejącej drogi na odcinku od ostatnich zabudowań w Przeździedzy do Złotego Strumienia. Ta dosyć zaskakująca propozycja spotkała się z ogólną aprobatą. Nam też się szalenie podoba, bo przecież mieszkańcom naszej wioski wcale nie zależy na intensyfikacji ruchu samochodowego na tej trasie.

Lidka

Fot. 500miles